Najpierw próbowaliśmy
zaklinać rzeczywistość i zamiast hymnu Liechtensteinu puściliśmy hymn Anglii. Później
okazało się, że podstępni Liechtensteińczycy (uff, udało się) zgrabnie
przygarnęli i przerobili na swoją miarę „God save the Quenn”.
Potem magii szukaliśmy
w strojach. Dumni Anglicy w swej świątyni zwykli występować w nieskażonej bieli,
więc my najpewniej stawimy się, tak jak wczoraj, w dziarskiej czerwieni; jako
wyraz gotowości do przelewania krwi za punkty, za Brazylię. Tylko znowu
przeszkodzili nam mieszkańcy ksiąstewka, którzy wystąpili w tanich niebieskich
t – shircikach; a swą dumę znamionowali wielką koroną przyklejoną na pierś.
Wyjściowa jedenastka
różnić się będzie od tej, która wybiegnie na Wembley; jednak co to za wojsko, które
zdradza taktykę na bitwę przed bitwą, zwłaszcza, że angielski wróg nie śpi i takiej
świetnej symulacji spotkania z nami nie przegapi. W końcu przydali się na coś przeciwnicy,
którzy sprawnie trzymali nas na dystans i nic nie zdradziliśmy ze swojego misternego
planu.
Oprócz próby generalnej
przed najważniejszym meczem jesieni, wczorajszy mecz to również prezent dla Jerzego
Dudka, który mocną stopą wkroczył do grona wybitnych reprezentantów. Zacna to
kadra, która umożliwia swojej wielkiej gwieździe nawet po zakończeniu kariery,
przypięcie medalu za wybitność. Przecież nikt tak nie wygrał Ligi Mistrzów w
taki sposób jak on, pokażcie który Polak tyle się nagrał w Realu.
Tak na poważnie. Młody
Zieliński pokazał jak się powinno nosić „dychę” na plecach. Nie trzeba być
piłkarskim purystą, żeby widzieć, że do polskiej reprezentacji wpadł diament,
który dzięki jego odwadze, szlifują włoskie, a nie polskie dłonie. Młody
Bereszyński pokazał, że po Piszczku istnieją formy życia, z których może
wyrosnąć europejskiej klasy prawe „pendolino”. Reszta pokazała to, co
najlepsze, czyli nie pokazała nic. Nawet dupy. A Kosecki grał.
Generalnie, na
Czarnogórę, Ukrainę, Anglię to możemy pójść jak w tytule.
A który bardziej odważny
rzeknie, że i Macedonii nie przeskoczymy.
PS. Życzenia zdrowia
dla panów Cieślika, Brychczego, Młynarczyka. Nic do Dudka nie mam. Ale byli i są pierwsi w kolejce do tytułu
Wybitnego Reprezentanta Polski.
źródło: http://cdn24.se.smcloud.net/t/photos/t/222764/polska_lichtenstein_reprezentacja_polski_16571823.jpg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz