CAMMUS
vs. SHANKLY
Oficjalnie Barcelona
potwierdziła nowy termin meczu towarzyskiego w Gdańsku z Lechią. 30 lipca 2013,wtorek,
PGE Arena w Gdańsku. W ramach nieprzewidzianej rekompensaty przyjedzie w
składzie silniejszym, niźli miała wystąpić w odwołanym meczu sobotnim, choć
chodzi o jedno tylko nazwisko (a raczej ksywkę). Neymar. Ze sportowego punktu
widzenia przełożenie sparingu jest polskim kibicom na rękę.
Trzeba pamiętać w
jakiej scenerii „afera barcelońska” się zrodziła. U jej podłoża leży poważna
choroba, która dotknęła Tito. Dlatego nie dziwię się działaczom Barcelony, że
podjęli decyzję o odwołaniu spotkania sobotniego, zresztą nie dziwię się
również piłkarzom, który również decydowali o zostaniu w Barcelonie. Wieść o
pogorszeniu wyników Tito przyszła w najmniej przewidywalnym momencie, przez co
wszyscy ważni ludzie Barcelony zachowali się tak, jak im podpowiedział
instynkt. Żaden inny klub nie jest w ostatnim czasie tak doświadczany jak Duma
Katalonii i nie mówię tego, przez wzgląd na sympatyzowanie z Barceloną.
Najpierw Abidal, który szczęśliwie „cudownie” wrócił do gry, teraz problemy
Tito.
Tak jak rozumiem
decyzję Barcy, tak rozumiem rozgoryczenie kibiców, którzy do Gdańska tłumnie
się zjeżdżali. Fajna opcja – weekend w Trójmieście plus fajny mecz. Rozumiem
złość i niezadowolenie, frustrację i smutek itp. Nikt nie lubi, gdy ktoś coś
obiecuje, a później nie dotrzymuje słowa. Nie można jednak hejtować Barcelony;
odwołanie wyjazdu nie było widzimisię klubu; tylko spontaniczną reakcją
solidarności z trenerem. Wyobrażam sobie taką sytuację, że ojciec bierze dwójkę
młodych synów na mecz, oni się podniecają, że zobaczą Messiego, a tutaj nagle
taka wiadomość w przeddzień meczu, że jednak meczu nie zobaczą I co teraz ?
Zobaczą i Messiego i
Neymara razem, tylko trochę później. Pisałem we wstępie, że ze sportowego, czy
widowiskowego punktu widzenia przełożenie sparingu jest kibicom na rękę,
właśnie z tego powodu. Pierwsze zetknięcie dwóch geniuszy, którzy muszą nauczyć
się grać razem. A pierwsza lekcja ma się odbyć właśnie na polskiej ziemi.
Barcelona „wcisnęła”
wizytę w Gdańsku jeszcze w lipcu. Po sparingu z Bayernem (24.07), po sparingu z
Valerengą w Oslo (27.07). Nie gdzieś w lutym, czy za rok. Licząc od feralnej
soboty tydzień i trzy dni. Wszystkie bilety zakupione do tej pory zachowują
ważność. Trójmiasto nie jest rozrywkową pustynią, żeby nie było co zrobić w
sobotni wieczór. Różnica jest taka, że jak ktoś chce i ma możliwość, to
przyjedzie do Gdańska jeszcze raz. Jak ktoś nie chce to poczeka na zwrot
pieniędzy za bilet.
Wszystko odbyłoby się
normalnie, gdyby nie włączyli się obrońcy polskości. Od Jana Tomaszewskiego
słyszę, że polski naród został oszukany i zlekceważony. Może kiedyś
przestaniemy, jako Polacy, zachowywać się jakieś obrażalskie stwory i jeśli coś
nie pójdzie po naszej myśli to zaczynamy tupać i wymachiwać wspomnianą biało –
czerwoną dumą. Paranoja. Zostawmy to na sytuacje, gdy
rzeczywiście trzeba będzie bronić polskich interesów. Sytuacja jest trudna do
jednoznacznego ocenienia; czy nawrót nowotworu u Tito to wystarczający powód na
odwołanie wyjazdu na mecz do Polski, przez co tysiące kibiców muszą zmienić plany na sobotni wieczór?
Nic nie jest do końca
czarne, ani do końca białe (chyba zrobię z tego motto poletka). „Afera
barcelońska” nie jest łatwa zarówno dla klubu jak i dla kibiców. Dla mnie to,
że jedna drużyna, nawet ta, z którą sympatyzuję, nie przyjedzie do Polski na
kilka godzin; odbębnić widowisko i wrócić do siebie, to jednak nie powód, żeby
wznosić ogólnonarodowy raban.
Decyzja o nowym
terminie to chyba jednak idealne rozwiązanie. Natomiast sama afera od razu
nasunęła mi dwa słynne cytaty o futbolu. Bill Shankly (legenda Liverpoolu) kiedyś nawinął, że futbol
to nie jest sprawa życia i śmierci, tylko coś o wiele bardziej poważnego; Albert
Cammus ukuł tezę, że spośród wszystkich rzeczy najmniej ważnych futbol jest
rzeczą najważniejszą.
Pod którym zdaniem Ty
się podpiszesz?
PS. Polskich kibiców
piłki nożnej tak naprawdę nie obchodzi kiedy i od kogo Lechia dostanie
wpierdol. Chyba, że chodzi im o swoją drużynę.
PS. 2 A propos, jakoś
nie słychać, żeby Probierz narzekał na to, że mu się mikrocykl treningowy
zakłóca. Chyba, że Lechia nikogo w kontekście Super Meczu nie interesuje.
PS. 3 Hiszpańskie
gwiazdy Barcelony, które uczestniczyły w PK rozpoczynają treningi 29 lipca,
więc raczej prawdopodobnie ich nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz